Przeprosiny z szydełkiem

Miałam Wam pokazać prezent dla Mamy, który robiłam cały maj. Miałam pokazać kartki na 18-tkę i jeszcze kilka innych rzeczy. Ale nie pokażę, bo straciłam zdjęcia.

Za to dzisiaj zobaczycie coś, czego jeszcze na tym blogu nie było, czyli szydełko. Nie miałam szydełka w rękach już 5 lat, ale kocyki z "granny squares" mnie tak kusiły od jakiegoś czasu, że gdy weszłam do pasmanterii po sznurówki, to wyszłam z zapasem włóczki i nowym szydełkiem :)

I tak od kilku dni, kwadracik po kwadraciku powstaje kocyk...




Odkryłam też przy okazji dwie fantastyczne strony, które Wam polecam: Dada's Place oraz Color 'n Cream.

Komentarze

  1. Wow, kolory są obłędne, takie energetyczne! Kocyk z pewnością będzie piękny :-) Mój kocyk z kwadratów, który zaczęłam przed porodem też się tworzy, lecz w bardzo zwolnionym tempie. Ostatnio doszłam do wniosku, że te kolory są jednak zbyt bure...;-) więc nie wiem jak to się skończy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty