Najtrudniej jest zacząć...
... szczególnie, gdy się miało taką długą przerwę. Musiałam odpocząć od kartek i bałaganu w nimi związanego. Musiałam posprzątać i posegregować wszystkie papiery i wykrojniki, a niektórych przydasi wręcz się pozbyć, by zrobić miejsce na nowe. Ale zanim o nowym napiszę, to na rozgrzewkę pokazuję pierwszą w tym roku świąteczną kartkę.
Komentarze
Prześlij komentarz