Steampunk spodobał mi się dosyć niedawno, ale na tyle, że bardzo chciałam sama coś zrobić. Na prawdziwe akcesoria lub steampunkową biżuterię przyjdzie jeszcze czas, a póki co, zrobiłam notes :)
O ile papier było dosyć łatwo zdobyć, o tyle, żeby mieć zębate kółeczka, musiałam rozkładać zepsutą pozytywkę. Ale chyba warto było, bo notes bardzo podoba się Beatce, do której trafił.
Widzę eksperymenty z nowym, dość drapieżnym stylem w porównaniu do dotychczasowych, bardzo delikatnych i subtelnych projektów. Z wielką ciekawością oczekuję kolejnych prezentacji w tym nurcie :)
A propos, polecam przy okazji wizytę w Burym Misiu w Bukowinie Tatrzańskiej. Z pewnością będzie nieocenionym źródłem inspiracji;) Swoją drogą zastanawiałam się, jakim słowem najlepiej byłoby określić estetykę tego wnętrza... Teraz, dzięki lekturze Twojego bloga już wiem, że to słowo to steampunk:)
macałam oglądałam ze wszytskich stron :) jest naprwdę supcio!!
OdpowiedzUsuńNie znam tej techniki, ale notes mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNotes jest fantastyczny! Widziałam go na żywo i naprawdę robi piorunujące wrażenie. To jedna z moich ulubionych Twoich prac :)
OdpowiedzUsuńWidzę eksperymenty z nowym, dość drapieżnym stylem w porównaniu do dotychczasowych, bardzo delikatnych i subtelnych projektów. Z wielką ciekawością oczekuję kolejnych prezentacji w tym nurcie :)
OdpowiedzUsuńA propos, polecam przy okazji wizytę w Burym Misiu w Bukowinie Tatrzańskiej. Z pewnością będzie nieocenionym źródłem inspiracji;) Swoją drogą zastanawiałam się, jakim słowem najlepiej byłoby określić estetykę tego wnętrza... Teraz, dzięki lekturze Twojego bloga już wiem, że to słowo to steampunk:)
Bardzo fajny ten Twój notes, mi również się podoba :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyszedł!!! bardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuń